Jest oficjalne pozwolenie na budowę! Uprawomocnione. Z pieczątkami. Z podpisami. Normalnie żaden urzędas nie cyknie.
A chumorki to oni mają. Ale uśmiechem ich, a dokładnie ją (panią urzędnik) dobiłem. Nie miała wyjścia, i po paro-minutowych dąsach wobec petenta, nie wytrzymała i bardzo miło się uśmiechnęła.
Zatem pozwolenie jest legalne. Nie będzie żadnego wstecznego datowania, lewizny, samowolki i innych udziwnień. Do tego mamy piękny, nowy, błyszczący Dziennik Budowy.
I to nie wszystko! Oficjalnie jest zgłoszony termin rozpoczęcia prac: 1 sierpnia 2016.
Alea iacta est...
No to do dzieła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz