wtorek, 16 sierpnia 2016

Cegła klinkierowa na komin

Wybieraliśmy, wybieraliśmy i wybraliśmy. Oba kominy będą zbudowane z cegły klinkierowej Wienerberger Stratus, której widok ma się mniej więcej tak:

A jak już wybrałem, to się okazało, że takiej to już nie ma, chyba że trochę, ale na jeden komin to za mało, a co tu mówić dopiero o dwóch; gdyż cegła ta jest zastępowana nowszym modelem, już nie tak ciekawym. Że też zawsze gorsze wypiera lepsze! 

Nie zrażając się tak małą przeciwnością losu, obdzwoniłem pół Polski, od Lublina po lubuskie. I w końcu udało się znaleźć satysfakcjonującą liczbę cegieł gdzieś w Kleczewie pod Koninem. Poszukiwanie właściwej ilości zajęło bagatela trzy dni, ale w końcu udało się zamówić. 

No i przyszła, a właściwie przyjechała. Troszkę jest cegły perferowanej/drążonej, a w większości pełnej. Ciężarówka oczywiście się nie złamała i zostawiła mi 1,6 tony (!!!) w bramie do przeniesienia, ręcznie, cegła po cegle. Niczym mnie to nie przeraziło. Zresztą na kontemplację nie było ani minuty czasu. W dwie godziny trzeba to było przerzucić 40 metrów dalej, żeby kolejny dźwig z kolejnymi tonami, tym razem kantówki, miał możliwość zrzucenia następnych ton materiału.

Hop siup, jakoś poszło, w międzyczasie starczyło nawet czasu na szybką kawę z moimi sąsiadami. Duma mnie rozpierała, że taki zasięg akcja miała. Cegła zaległa sobie szczęśliwie pod huśtawką, autentycznie wyglądając ot tak, na (prawie) trzech paletach:


Jeśli ktoś poszukuje eksperta od cegły na komin, to zapraszam. Wiem pewnie już wszystko, od rodzajów, specyfikacji technicznej, sposobu budowania z szybami dymowymi, wentylacyjnymi, jakimikolwiek, aż po dokładne wyliczenia materiału, z czapą kominową włącznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz