środa, 7 grudnia 2016

Naprawa więźby

Z końcem listopada ruszyła budowa dachu. Czyli gościć się zaczęła na budowie ekipa cieśli i dekarzy od dachówek.
Jak się wkrótce miało okazać, jest to ekipa Fachowców, pisane przez wielkie 'F'. Panowie są perfekcyjni. To nie jacyś pierwsi lepsi wykonawcy, co potrafią trzymać piłę i kłaść blachę, ale prawdziwi 'roof experts'. 



















Nie tylko znają się na układaniu dachówki, ale co więcej podchodzą do tego z pasją, i zaangażowaniem, które musi być podobne do okazywanego na co dzień w pracy z drzewami przez pewną panią.

Tu co prawda, praca jest już z drewnem, a nie z drzewem, ale żywioł jest godny szacunku. Czyli pełen respekt.

















A niestety mieli co poprawiać. Każda krokiew zamocowana była w sposób iście ułański: przekrzywiona czasem w lewo, czasem w prawo; mocowania niepewne, cięcia nietrafione.

Przykro pisać, a co dopiero patrzeć. Na szczęście nowa ekipa widziała już faktycznie nie jeden dach, nie tylko z chodnika, przygotowała już nie jedną więźbę, głównie pod dachówkę. No i poprawki wykonane. Solidnie aż miło.


Równocześnie udało się ułożyć jętki wzmacniające konstrukcję, przymocowane do płatwi w dwóch rzędach: na dole i na górze. Strop nad poddaszem zapowiada się doskonale.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz