Wiosna jakby w tym roku trochę się spóźnia. Chłodno, średnio zielono, pod gruntem woda po kolana, nic tylko budować, a nie myśleć o zieleni.
Mimo wszystko, gdzieś między styropianem i folią pojawia się szczelina wypełniona zieloną ochotą zbliżenie do natury, która chcąc nie chcąc jednak powoli zaczyna okalać budowę.
Myśl o zielonym mocno uderza po szarych komórkach. I poza poszukiwaniem wiosny dookoła własnych murów, udało się nabyć dwie piękne magnolie, które stały się oczkiem w głowie inwestora.
Magnolie po przywiezieniu na działkę, zostały poddane dwutygodniowej aklimatyzacji. Podczas której nocują sobie w garażu, a na dzień wyprowadzane są na słońce. Cywilizowany tryb dobowy ma na celu uchronienie drzewek od nocnych przymrozków, które co chwila się jeszcze pojawiają.
A już wkrótce magnolie zostaną posadzone i oddane w pełni naturze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz