piątek, 5 maja 2017

Posadzki i styropianowe rozterki

Każdy prosty temat budowlany, gdzie styka się kilka ekip staje się problematycznym wyzwaniem. Posadzki, czyli kawał betonu, byle był trwały i prosty jak stół.

Niewiele wiedząc o budowie jednak wyczułem pismo nosem z dużym wyprzedzeniem, co i tak wiele nie pomogło.

Po pierwsze murarze. Artyści. Piją tylko w weekendy. Ale jak już piją, to z rozmachem. Wylewają chudziak. Ok. Nie musi być bardzo prosty, ale dobrze zaizolowany i trwały już tak. Jakoś poszło. Niezbyt prosto. Dodatkowe utrudnienia 'posadzkowe' to wyjścia bezprogowe i schody wewnętrzne. Już tu trzeba policzyć ile centymetrów będzie miał schodek pierwszy tak, aby uwzględnić izolację, wylewkę, wyprawkę.



Po drugie okna, a właściwie wyjścia bezprogowe HST. Tu już przychodzi rzeczywiście ekspert, żaden artysta, z laserem, mierzy, doradza. Cycuś. Ale z HST to sobie zawęziłem potencjalny błąd do paru milimetrów. Nie wiedziałem. Na szczęście w miarę poprawnie policzyłem. Jak wyjdzie, to się okaże po wylewkach. 
Przy okazji okazuje się, że w schodach ważny jest nie tylko pierwszy, ale i ostatni schodek. Poza tym w to wszystko warto zaplanować wymiary drzwi wewnętrznych, żeby zaoszczędzić parę tysięcy na standardowych rozmiarach.


Po trzecie izolacja. Pod chudziakiem pozioma, chyba jest, bo jak sobie poskrobałem, żeby sprawdzić, bo nie przypilnowałem artystów murarzy, to jakaś folia zgodnie z ustaleniami jednak była. Gorsza sprawa to pozioma na murach fundamentowych, które już są zastane, a ja sobie wymyślam obniżenie posadzki. Jakoś to będzie, bo nadal jest wysoko, a zrobię izolację pionową w gruncie do końca starych fundamentów. Może nie będzie przemarzać. Na samym chudziaku wolałem nie ryzykować na taniej folii, tylko zakupiłem najgrubszą, najdroższą. 


Po czwarte izolacja ponownie: styropian. Jak ktoś mieszkał całe życie w mieszkaniu, to może nie wiedzieć, że pod klepką powinno być sporo czegoś do izolacji. Niby nawet wiedziałem, ale nie w szczegółach. A jak je poznałem, to było za późno. Dobra izolacja pozioma to gruba izolacja z dużym oporem. Można to nadrobić cieńszym z lepszym lambda. Ulubiony mój skład miał dwa podłogowe: standardowy i lepszy silver. Gold tylko na zamówienie, bo mało kto bierze. No to wziąłem Gold, co robić, trzeba płacić. Najcieniej mam 10 cm, ale jak to mówią moi fachowcy: podłoga panu leci tam do łazienki, czyli na samym końcu jest 17cm.
W międzyczasie stałem się fachowcem od styropianu: żaden typ, kolor, wskaźnik techniczny nie jest mi straszny. Chętnie doradzę potrzebującym za miły uśmiech.


Po piąte ogrzewanie podłogowe. Sprawa w rękach pana Jurka, czuję się spokojny. Po pomiarach wylewek, które robię przed podłogówką, zamawiam styropiany (niezła kombinatoryka matematyczna, bo każde pomieszczenie ma inną wysokość). Z punktu widzenia posadzki pilnujemy, co by była właściwa wysokość styropianu i samej wylewki, czyli ok 6-7cm.

Po szóste wylewki. Ciekawe jak wyjdzie. Ekipa jest z polecenia, z okolic, niezależne źródła twierdzą, że ich wylewki są w porządku. Się okaże. Pan Patryk wpadł z niwelatorem, uwzględnił i schody i drzwi wewnętrzne i przede wszystkim HST, progu ma nie być. Krzywy chudzik bardzo go nie zdziwił, ale hydraulikom nie zazdrościł łamigłówki, puzzli, z bardzo różnymi warstwami styropianu.

Po siódme wyprawka. Jak ktoś nie wie, co dla innego jest oczywiste, to musi się napytać ile milimetrów będzie miała kiedyś podłoga, łącznie z klejem czy czymś tam potrzebnym. No i najlepiej się zdecydować przed układaniem izolacji na konkret, czy to będzie taka a nie inna deska czy płytka. Wszystko niestety ma znaczenie. Kupuje się działkę, i masz już wiedzieć niemal czy ręczniki będą frotte i czy do grilla będzie musztarda.

A po ósme, dziewiąte i dziesiąte, to się okaże, bo przeczucie mi mówi, że coś jeszcze wyjdzie i wyskoczy z tak zwanego znienacka.

1 komentarz:

  1. Ja też kładłem pod wylewkę styropian TO, tylko dałem grafitowy, bo różnica między Goldem a Termonium Plusem była nie taka duża. Pewnie różnica w izolacji wyjdzie żadna, no ale... W sumie takich "no ale" wychodzi trochę podczas budowy, oby się zwróciło w komforcie mieszkania :)

    OdpowiedzUsuń