sobota, 23 września 2017

Agusia i jej płytki

Córka zażyczyła sobie w jednym pokoju na piętrze wyłożyć na całej ścianie cegły. Białe - biało-szare. Ręcznie formowane. Z szarą fugą. Czyli jest konkret. 

Wydawałoby się, że konkret dość konkretny, ale jednak oferta w tej wąskiej materii jest wciąż szeroka. Stąd poszukiwania zajęły (z przerwami) parę tygodni.

Niektóre cegły były albo zbyt biało blade, albo zbyt równe, albo zanadto postrzępione.... A jak już struktura była odpowiednia, to wracał kolor znowu zbyt biały, albo za szary, albo w jakiś inny beż właziły...



Na koniec, widząc już tylko biało - biało-szare cegły, wskazany został zwycięzca:


Płytka została zakupiono, przyniesiona, spokojnie czeka na wyłożenie na ścianie. Wkrótce się to stać może.

Cel osiągnięty.
No może jeszcze fuga nie jest wystarczająco szara. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz