sobota, 26 sierpnia 2017

Grzejniki i kolory

Nic prostszego wydaje się: wybrać grzejniki. Idzie się do hydraulicznego i zamawia.
Nie. To tak nie działa. Może w tanim markecie. Ale w sklepie jest sto katalogów, a w każdym 'dziesiąt' koncepcji.
Dobór mocy jeszcze jakoś zniosłem, bo to wzór, chociaż już przy dopasowaniu mocy do rodzaju kotła, co ekspert to inna koncepcja. Wybrałem coś pośrodku dla tzw. kondensacji. Potem kwestia materiału, aż wreszcie design i kolory. Trzeba było przejść dzielnie przez tysiące, po drodze zmieniając część grzejników z poziomych na pionowe, bo tak będzie rozsądniej na takich ścianach:


Co prawda to jeszcze nie grzejnik, tylko karton po stelażu wc, ale widać, że tu grzejnik musi być pionowy.

A grzejniki pionowe to grzejniki dekoracyjne, czyli po prostu dwa razy droższe, do tego dobrany został kolor.



Dobór koloru trwał miesiąc, i obejmował jeden podwędzony wzornik, który wypada szybko oddać.

Grzejniki zamówione, i mają być za tak zwany lada dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz