poniedziałek, 5 września 2016

Fundament dla komina i schodów

Powoli się coś jednak buduje. Demolka i rozbiórka trwa i trwa, ale na szczęście obok rujnowania coś też zaczęło się tworzyć. 

I tak oto pod przyszłą posadzką pojawiły się fundamenty, na których być może już niebawem urośnie komin centralnego ogrzewania i parę szybów wentylacyjnych. A jeszcze niedawno stał tu sobie dumnie tron obok wanny:


Kolejny postęp udało się odkryć w miejscu, nad którym jeszcze w lipcu stały sobie weki.
A tymczasem metr niżej widać kolejny uzbrojony fundament, z którego mają wyrosnąć wkrótce schody:

Trzy a może nawet cztery metry wyżej mamy chwilowy 'sky light'. Na razie jest to otwarty widok na cudne wiejskie niebo. Zgodnie ze śmiałym planem będzie tam zwieńczenie schodów na jeszcze nieistniejące piętro.  



Kolory nieba są urzekające, a zatem po co mi poddasze i dach skoro to przesłonią??  

A w środku jak była demolka, tak i jest nadal demolka. Pocieszające jest jednak to, że nie ma tu już zbyt wiele do burzenia:

Kolejny mały dowód na minimalny postęp to poniższy purotherm, gdzie niedawno jeszcze były drzwi:

2 komentarze:

  1. Zbychu, pięknie Ci idzie ta demolka, jesteśmy pod wrażeniem :-) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Mam nadzieję, że doczekam wykończenia przed 'wykończeniem się'. Wtedy zapraszam na inaugurację. Na razie jedynie mogę zaprosić na budowę :). Jest co robić. Na przykład zaczynam walkę z PGE, czyli z wiatrakami - każda pomoc, czy też Don Kichot, mile widziany!!!

    OdpowiedzUsuń