niedziela, 14 stycznia 2018

Pierwszy śnieg

No może nie pierwszy, ale pierwszy poważny, wymagający odszukania szufli i zdrowego zaangażowania fizycznego. Człowiek sobie zajeżdża na działaczkę, myśląc że zaraz radośnie odpocznie ciesząc się naturą, a tu proszę: nie da się nawet wjechać. Co za niespodzianka!


Może to i lepiej, że pług jeździ tylko raz na kilka dni? Jakby mi tak co dzień zasypywał wjazd, to nie byłoby mi do śmiechu!



Ale jak już się uda przedrzeć przez zaspy, to w nagrodę można napić się kawy z widokiem na ośnieżone okolice i ogród przykryty białym puchem.



Zimą też jest pięknie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz